poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Argo Magic School

*Wracający z lekcji eliksirów, młody mężczyzna atakowany był ostatnimi dniami przez sowy. Trochę go już to denerwowało, bo ta najważniejsza ciągle nie przylatywała. Przepychając się przez dość zaludniony pokój wspólny Puchonów, podążał do swojego dormitorium. Pchnął drzwi i wszedł do środka. Było tu znacznie ciszej, niż po drugiej stronie drzwi. Zrobił krok i poczuł coś pod nogami. Kiedy opuścił głowę, aby zobaczyć co znalazło się pod jego butami, dostrzegł szare pióro. Zapewne sowie. Serce zaczęło mu bić szybciej. Spojrzał na swoją nocną szafkę. Znajdowała się tam koperta. Podbiegł do niej i uchwycił w swą małą dłoń. Na wierzchu dostrzegł tylko pieczęć Argo Magic School i rozerwał kopertę.*

***

Nie wierzę! Dostałem się do jednej z najlepszych szkół w Świecie Magii! I to jako profesor Historii Magii! Co prawda na okres próbny, ale to i tak nieźle. No to teraz będę musiał się wziąć za siebie. Na szczęście mam już tyle pomysłów, co do sposobów prowadzenia lekcji, przydałaby się też strona przedmiotowa. Dużo, dużo pracy. Co więcej, zostałem nawet pałkarzem szkolnej drużyny w Mistrzostwach Świata w Quidditchu, w których Argo bierze udział. To chyba niezłe osiągnięcia, jak na "świeżaka"?

Trochę zaległości w Hogwarcie przez ostatnie nieobecności, ale nie powinno być żadnych problemów z nadrobieniem. W końcu głównie to były lekcje organizacyjne.

***

*Za pomocą zaklęcia stałego przylepca umocował list z Argo Magic School na jednej ze stron dziennika. Z tego wszystkiego kompletnie zapomniał o dodatkowej lekcji Mitów i Legend...*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz