środa, 14 marca 2012

List od matki

*Chłopak zbudził się na godzinę przed lekcjami. Przetarł oczy zanim je otworzył i odgarnął grzywkę z czoła. Zaraz... Jaką grzywkę? Puchon zerwał się z łóżka i spojrzał w lustro wiszące pomiędzy łóżkiem Michaela i Cedrica. Jego zazwyczaj błękitne i sterczące we wszystkie strony włosy, opadały mu teraz na uszy i czoło, mając brązowy odcień. Jacob zasmucił się, że nie panuje jeszcze w pełni nad swoimi zdolnościami metamorfomagicznymi. Zamknął powieki i pokręcił głową. Kiedy je otworzył znów miał na głowie swój ulubiony krótki błękit.*

*Wracając do swojego łóżka, u jego podstaw zauważył liścik, którego nie miał siły wczoraj przeczytać.Otworzył kopertę i dostrzegł malutkie pismo matki.*

***

Jacob Tom Evans
SMiC Lumos
piwnica Hufflepuff
dormitorium chłopców

Witaj syneczku!
Na wstępie pragnę Cię przeprosić, że nie mogliśmy odpisać Ci na poprzedni list. Nie było czasu żeby dołączyć Ci go do drzewa genealogicznego. Uznaliśmy z ojcem, że czas najwyższy, abyś się o tym dowiedział.
Mam nadzieję, że u Ciebie lepiej niż u nas. Tata obecnie przebywa w Klinice Magicznych Chorób i Urazów Świętego Mugna po akcji na zleconej mu przez szefa Biura Aurorów. Wiesz jak jest, Potterowi się nie odmawia. Ale nie przejmuj się, wyjdzie z tego. Lekkie zadrapania, które nie chcą się goić. Nic poważnego.
A ja? Masa papierkowej roboty. Trzeba skazać tych gnojów co zaatakowali ojca. Mam nadzieję, że członkowie Wizengamotu pójdą za mną twardą ręką i umieścimy ich w Azkabanie na wiele lat.
Ucz się dobrze, nie łap Trolli, ubieraj się ciepło i jedz dużo!
Twoi kochani rodzice
<3

***

*Jacob położył się na łóżku i przyłożył sobie list do serca. Bardzo kochał swoich rodziców. Kiedy potrzebował rodziców, byli rodzicami. Kiedy potrzebował przyjaciół, byli dla niego przyjaciółmi. W uwagi, że Wywary i Trucizny zostały dzisiaj odwołane w ostatniej chwili, Jacob postanowił dla odmiany spędzić cały dzień leżąc w łóżku. Oczywiście z przerwami na posiłki w Wielkiej Sali i potrzeby fizjologiczne.*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz